Mieszanki traw są wysiewane zimą.

Wyobraź sobie boisko sportowe, na którym niemal codziennie rozgrywane są mecze lub treningi. Trawa w takim miejscu jest ciągle narażona na uszkodzenia. Zwróc uwagę również na fakt, że boiska Polskiej Ekstraklasy nie znajdują się przecież w Brazyli lub Meksyku. Warunki pogodowe stają się więc coraz mniej korzystne z końcem września. Temeratura jest coraz niższa, a ilość światła słonecznego, które dociera do murawy, coraz mniejsza. W listopadzie następuje przerwa w rozgrywkach, ale niska temperatura nie pozwala już na dosiew zwykłych mieszanek traw i regenerację boiska. A przecież bardzo często już w lutym, murawa musi znów „przyjąć” zawodników.   Do regeneracji murawy pozostaje nam więc grudzień i styczeń, a w połowie lutego czeka nas pierwszy mecz. Czy isnieje jakieś rozwiązanie?

 

Siew nasion w styczniu!

 

Okazuje się, że tak. Oprócz odpowiednich zabiegów agrotechnicznych, wykonwanych przez doświadczonych greenkeeperów, z pomocą przychodzą również innowacyjne mieszanki nasion traw. Jedną z najpopularniejszych, na boiskach Ekstraklasy, jest obecnie mieszanka SOS. Nazwa produktu słusznie kojarzy się z desperackim wołaniem o pomoc. W tym jednak wypadku nie chodzi

o ratowanie naszych dusz (Save Our Souls) z tonącego okrętu  ale o ratowanie murawy po intensywnym okresie rozgrywek (Super Over Seeding) . Jak to działa?  SOS to mieszanka odpowiednio wyselekcjonowanych życic. Pozyskanie tych odmian trwało kilkanaście lat. W tym celu przeprowadzano wiele prób hodowlanych, które ostatecznie doprowadziły do wyselekcjonowania odmian kiełkujących w niskiej temperaturze gleby. SOS zademonstrował zdolność do kiełkowania w bardzo niskich temperaturach. Tam gdzie zwykła życica trwała nie była w stanie wykiełkować, SOS radził sobie bardzo dobrze, nawet w warunkach chłodniczych przy stałej temperaturze 4°C.

 

 

A jak to wygląda w praktyce?

 

 

 

Najbardziej obrazowym przykładem możliwości mieszanki regeneracyjnej są doświadczenia przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku lat na stadionach w Polsce. Na jednym z takich boisk, w połowie stycznia okazało się, iż stan murawy nie pozwala na rozegranie meczu, który powinien odbyć się za kilka tygodni w rozgrywkach grupowych ligi europejskiej.

Boisko przed wysiewem SOS – koniec styczenia 2011.

 

 

 

Zdecydowano się więc na zastosowanie mieszanki nasion SOS. Ze względu na ujemną temperaturę powietrza, nasiona po wysianiu na podgrzewaną murawę, zostały przykryte specjalną agrowłókininą.

Kiełkujące nasiona pod agrowłókniną – luty 2011.

 

 

Murawa „gotowa” do koszenia – luty 2011.

 

Po trzech tygodniach, po zdjęciu agrowłókniny, boisko było pokryte zieloną darnią.